6km - jestem uprzejmie zepchnięty z drogi na pobocze przez kierowcę busa, który wymusza pierwszeństwo, pomimo iż wiedział, że nie zdąży to i tak nie zwolnił. Skurwiel albo przyszły morderca 14km kierowca tira w sposób cudowny dokonuje manewru wyprzedzania, ścinając tak fachowo zakręt, że bok naczepy dotykam ręką(ręka była zgięta w łokciu czyli na okolo 40cm) żeby w razie czego odbić się od naczepy. Wszystko przy prędkości 40km/h 68km - standardowo- na przeciwległym pasie ciągnik, kierowca jadący za ciągnikiem za punkt honoru stawia sobie wyprzedzenie go jak najszybciej ostre hamowanie żeby nie przywitać się z maską
dzisiaj na trasie 3 wymuszenia pierwszeństwa w tym ostatnie skończyło się ostrym hamowaniem, ale suma summarum przed maską się zatrzymałem a nie na masce samochodu i to jest tutaj najważniejsze,Po coś jednak ten hamulec hydrauliczny zostawiłem. Zblokowałem tylne koło i wychyliłem się w lewo żeby ustawić się równolegle do blaszanki.Eh
łosice- grabowiec - back ciężko było wejść na wysokie tętno, zmęczenie daj o sobie znać pod wiatr przełożeń starcza, natomiast w wiatrem max 44x11 wystarcza na strefę tlenową